Aktualności

Fordem na Eifel

Polskie historyki można oglądać nie tylko na trasach rund Motul HRSMP, ale również podczas zagranicznych rajdów. Jedną z takich okazji był rozegrany w ubiegły weekend (18-20 lipca) Eifel Rallye Festival, w którym Marek Suder i Dariusz Gurdziołek startowali Fordem Sierrą Cosworth 4×4.

Niemiecka impreza to coś więcej niż rajd historyczny. To prawdziwe święto klasycznej motoryzacji, które celebrują załogi w blisko 150 niesamowitych rajdówkach. Bazą organizowanego od 2003 roku Eifel Rallye Festiwal jest niemieckie Daun – miasto uzdrowiskowe w górach Eifel. W pobliżu tej miejscowości położone są trzy jeziora wulkaniczne stąd też powiat, którego stolicą jest Daun, nosi nazwę Vulkaneifel. Co roku drogi wokół Daun opanowują kierowcy i piloci w samochodach, które u każdego fana motoryzacji zdecydowanie przyspieszają tętno i podnoszą poziom adrenaliny. Tylko podczas tegorocznej edycji Eifel Rallye Festiwal w akcji można było zobaczyć m.in. potwory grupy B takie, jak Peugeot 205 T16, Ford RS200, Lancia Delta S4 czy też Audi Quattro S1. Nie zabrakło również bardziej współczesnych samochodów WRC – Toyoty Corolli, Hyundaia Accenta, Forda Escorta czy Subaru Imprezy.

Legendarne samochody to jednak nie wszystko. Równie ważni są także legendarni kierowcy. Impreza w górach Eifel była okazją by podziwiać jazdę m.in. Stiga Blomqvista, Isolde Holderied, Timo Salonena, Erwina Webera czy Nicky’iego Grista. W tym niezwykle zacnym gronie byli także reprezentanci Motul HRSMP – Marek Suder i Darek Gurdziołek. Kierowca biało-czerwonej Sierry Cosworth 4×4 przyznał, że bardzo podobał mu się ten start i już planuje przyszłoroczny wyjazd.

– Ludzie, którzy pomagali w znalezieniu części do naszych Fordów zachęcali nas do tego startu. Impreza okazała się bardzo fajna. Można było obejrzeć wiele pięknych samochodów. Ścigaliśmy się po różnorodnych odcinkach specjalnych, które zawierały praktycznie każdy możliwy typ trasy, więc można stwierdzić, że mieliśmy tam Rajd Polski, Nadwiślański i Rzeszowski w jednym. W dodatku cała okolica jest bardzo piękna, więc naprawdę podobało mi się na Eifel i planujemy start za rok – zdradził Suder.

Dodał również, że jego Sierra spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem kibiców. – Wiele osób interesowało się naszym samochodem, zwłaszcza że spotkaliśmy wielu Polaków, którzy mieszkają w tamtym regionie. Mieliśmy również okazję poznać kierowców, z którymi ścigał się Marian Bublewicz, chociażby Erwina Webera, który był jego głównym rywalem w walce o mistrzostwo Europy w sezonie 1992. Miło było porozmawiać i powspominać tamte czasy – podsumował kierowca Sierry.

Do najlbliższej rundy

Motul HRSMP