Kłopoty z soboty
Dziewięć pierwszych oesów Rajdu Dolnośląskiego nie pozostało bez wpływu na historyczne rajdówki. Która załoga i z czym miała kłopoty?
- Witoldowie Moliccy dwukrotnie uszkodzili w swojej Ładzie amortyzatory. Najpierw w piątkowy wieczór i ponownie na OS 9.
- Piotr Zaleski ma problemy z silnkiem w Porsche 911 SC, w którym coś stuka, a mechanicy podczas ostatniego serwisu nie mogli wyeliminować tego objawu.
- Karel Hock (Skoda 130 RS) kończył poranną pętlę ze szwankującymi wycieraczkami, co przydarzyło mu się akurat wtedy, gdy z nieba leci deszcz.
- Jerzy Skrzypek (Fiat Ritmo Abarth) po trójkowym zakręcie za hopką wypadł w łąkę, a jego samochód zawisł tam na płycie i minęło 2,5 minuty zanim kibice ich wyciągnęli.
- Marek Suder (Ford Sierra Cosworth 4×4) chyba nie był zbyt zadowolony z doboru opon na poranną pętlę, co skutkowało zbyt zachowawczą jazdą.
- Tymoteusz Rogowski (Łada VTFS) ma silnik i gaźniki zestrojone pod szybsze oesy i w samochodzie brakuje mu mocy przy niskich obrotach, co utrudnia i wydłuża rozpędzanie w ciasnych, krętych partiach.