Aktualności

Luty i Celiński zwyciężają w Rzeszowie czwarty raz z rzędu!

Zmagania załóg w historycznych samochodach rajdowych na Podkarpaciu dobiegły końca. Konsekwentna realizacja założonej strategii opłaciła się załodze Luty/Celiński, która po raz czwarty z rzędu cieszy się ze zwycięstwa w Rajdzie Rzeszowskim. Pozostała część stawki musiała zmagać się z różnego rodzaju problemami.

Po dwóch intensywnych dniach rywalizacji na podkarpackich drogach Robert Luty może cieszyć się ze zwycięstwa. Wspólnie z Marcinem Celińskim dojechali na metę z mocną przewagą nad duetem Goździewicz/Madej (BMW E30 318is, +2:56,6) oraz Olchawski/Bosek (Audi Quattro, +4:36,2). Zaraz za podium uplasowali się Suder/Kowalik (Ford Sierra RS Cosworth 4×4, +4:53,2) oraz Moczarski/Pawlak (Mercedes 190 2.3 Cosworth, +14:17,0). 

Szybkie tempo Goździewicza

Bardzo dobrze zaprezentował się duet Goździewicz/Madej (BMW E30 318is). Po 11 oesach uplasowali się na drugiej pozycji w łącznej tabeli z czasami, pokonując zawodników w mocniejszych samochodach z napędem na cztery koła. Sprzyjające warunki, słoneczna pogoda i wytrwałość w dążeniu do celu zaowocowały wysoką pozycją na mecie. 

– Jedziemy szybko, opony działają super, samochód również, hamulce rewelacja. Chyba najszybszy rajd asfaltowy w moim wykonaniu – mówił Wojciech Goździewicz po pierwszej pętli drugiego dnia Rajdu Rzeszowskiego. 

Rzeszowski nie dla Kiepury 

Opel Kadett Piotra Kiepury i Mateusza Galle na drugim odcinku pechowo uderzył w balot. Konsekwencją było pęknięcie chłodnicy, co doprowadziło do awarii i w rezultacie przegrzania silnika. Pomimo podjętej próby naprawy i wymiany chłodnicy na nową, usterka dalej występowała, dlatego załoga postanowiła wycofać się z rajdu już pierwszego dnia zmagań.  

Zła passa Grzelewskiego

Załoga Grzelewski/Niedbała już po 5 kilometrach pierwszego odcinka (Pstrągowa, 14,17 km) napotkała problemy. Uszkodzeniu uległ tylny dyferencjał w ich Fordzie Sierra Cosworth 4×4, co uniemożliwiło im dalszą jazdę w tym etapie. Dzięki skorzystaniu z Rally2, naprawili powstałe uszkodzenia i już drugiego dnia mogli kontynuować zmagania. Po powrocie na podkarpackie trasy zaczęli skutecznie gonić czołówkę prezentując wysoką formę. Patowa sytuacja przyszła na OS 8, kiedy to z powodu ponownej awarii skrzynia zablokowała się na 2. biegu i załoga musiała podjąć decyzję o wycofaniu się z dalszego udziału w rajdzie. 

Trabantem przez Podkarpacie

Stawka samochodów w Motul HRSMP jest bardzo bogata, o czym świadczy fakt, że możemy spotkać tutaj zarówno rajdowe legendy takie, jak Ford Sierra RS Cosworth 4×4 czy Mercedes 190 2.3 Cosworth, ale także mniej znane, choć dla wielu równie  kultowe samochody, np. Trabant 601 czy Saab 96 V4 Rally. 

Rodzinny duet Stawowczyków zaczynał swoją przygodę ze startami Trabantem rok temu na Rajdzie Rzeszowskim. Przez ten czas wystartowali w kilku rajdach w ramach Motul HRSMP. Tegoroczny Rajd Rzeszowski jest dla nich bardzo udany, ponieważ z większym doświadczeniem przystąpili do zmagań i zaprezentowali wysoką formę. Nie obyło się bez drobnych problemów, ale finalnie załoga zameldowała się na mecie rajdu. 

– Musieliśmy uważać z benzyną, bo brakowało nam jej. Trzeba było tak prowadzić tor jazdy, żeby nie robić szybkich zrywów i wejść w zakręty, bo odpływało paliwo ze zbiornika i traciliśmy moc. Raz na parkingu właśnie nam odpłynęło i straciliśmy ponad minutę, żeby samochód odpalił ponownie – tak opisywał Konrad Stawowczyk opisywał realia ścigania konstrukcją z Zwickau.

Bogata historia Saaba 96 V4 Rally

Duet Hoffman/Kaszuba zameldował się na starcie samochodem Saab 96 V4 Rally z 1977 roku, który przyciągnął uwagę wielu kibiców i miłośników historycznych rajdówek. To egzemplarz oryginalnie wyprodukowany dla sportu, który między innymi wziął udział w Rajdzie Szwecji w 1980 (Karlsson/Uppsäll) oraz 1985 roku (Bäckwall/Bäckwall). Od 2008 roku znajduje się w rękach Paweł Hoffmana.

– Saab 96 V4 Rally jest to samochód oryginalny, który wystartował w kilku rajdach WRC. Jest to potwierdzone odpowiednimi dokumentami i bardzo się cieszę, że ja również dalej mogę nim jeździć – mówił Piotr Hoffman, który w swojej domowej rundzie zwyciężył w klasie FIA 2 (rajdówki z lat 1970-75).

Czas na Śląsk

Jeden z młodszych rajdów w Mistrzostwach Polski zebrał pozytywne noty podczas czterech pierwszych edycji i ponownie ugości całą krajową czołówkę – również historyczną. Jego trasy wiodą po drogach zlokalizowanych na południe od Mikołowa, w okolicach Żor, Pszczyny czy Jastrzębia-Zdroju. Tegoroczną edycję Rajdu Śląska zaplanowano na 9-11 września.

Marma 31. Rajd Rzeszowski – wyniki Motul HRSMP:

  1. Luty/Celiński (Subaru Legacy) 1:28:12,7 
  2. Goździewicz/Madej (BMW E30 318is) +2:56,6
  3. Olchawski/Bosek (Audi Quattro) +4:36,2
  4. Suder/Kowalik (Ford Sierra Cosworth 4×4) +4:53,2
  5. Moczarski/Pawlak (Mercedes 190 2.3 Cosworth) +14:17,0
  6. Skrzypek/Kubat (Fiat Ritmo) +16:34,1 
  7. Łusiak/Zaborowska (Ford Mercury) +21:17,3
  8. Hoffman/Kaszuba (SAAB 96 V4 Rally) +22:28,8
  9. Elefant/Męka BMW (E30 318is) +22:42,1
  10. Bielecki/Barłoga (SAAB 96 V4 Rally) +35:09,9

Marma 31. Rajd Rzeszowski – zwycięzcy poszczególnych kategorii:

  • FIA 2 (auta z lat 1970-75): Hoffman/Kaszuba (SAAB 96 V4 Rally) 
  • FIA 3 (auta z lat 1976-81): Miernik/Baryła (Fiat Abarth 131 Rally)
  • FIA 4/J1 (auta z lat 1982-85): Moczarski/Pawlak (Mercedes 190 2.3 Cosworth)
  • FIA 4/J2 (auta z lat 1986-90): Luty/Celiński (Subaru Legacy)
  • Historic Open 2WD: Goździewicz/Madej (BMW E30 318) 
  • Historic Open 4WD: Olchawski/Bosek (Audi Quattro)

Do najlbliższej rundy

Motul HRSMP