Aktualności

To kwintesencja rajdów

Rzeszowską rundę HRSMP „odczarował” duet Piotr Zaleski/Piotr Szadkowski w Porsche 911 SC, dojeżdżając do mety z trzecim czasem i wygrywając klasyfikację kategorii FIA 3. Co ciekawe jest to dopiero pierwsze rzeszowskie podium tego skutecznego i regularnego kierowcy.

Piotr Zaleski przyzwyczaił nas do tego, że regularnie wygrywa klasę FIA 3, ale także często kończy rundy historycznego czempionatu wysoko w łącznej tabeli z czasami. W sezonie 2018, kiedy to Rajd Rzeszowski po raz pierwszy włączono do kalendarza Motul HRSMP, Zaleski istotnie wywiózł z Podkarpacia komplet punktów za zwycięstwo w FIA 3, ale szybciej od niego trasę zawodów pokonało siedmiu innych kierowców.

W kolejnym sezonie załoga Zaleski/Szadkowski była na dobrej drodze by ukończyć Rzeszowski jako trzeci najszybszy duet w Motul HRSMP, ale zerwany pasek klinowy zmusił ich do wycofania w samej końcówce rajdu i „zwolnienia” wirtualnego miejsca na podium. Tym samym uciekło także zwycięstwo w FIA 3.

W tym roku, dzięki równej i szybkiej jeździe w Marma 29. Rajdzie Rzeszowskim Zaleski i Szadkowski mieli szansę rozpocząć sezon nie tylko od zwycięstwa w klasie, ale także uzyskując miano drugiej najszybszej załogi rajdu. Na tym miejscu w łącznej tabeli z czasami byli jeszcze przed finałową próbą. Trudno im jednak było odeprzeć ataki rywali w nowocześniejszym samochodzie z napędem 4×4.

– Przed ostatnim oesem mieliśmy 0,1 sekundy przewagi nad Marcinem Grzelewskim i robiliśmy wszystko, by obronić drugą pozycję, ale nie udało się, choć poprawiliśmy swój czas względem pierwszego przejazdu. Trzecie miejsce jest dla mnie satysfakcjonujące, ale najważniejsze, że walka w Rajdzie Rzeszowskim trwała do samego końca. To jest kwintesencja rajdów. Po to tu przyjechaliśmy – podsumował Piotr Zaleski.

Do najlbliższej rundy

Motul HRSMP