Sezon Motul HRSMP biegnie w sprinterskim tempie. Po starciach w rajdach Rzeszowskim i Śląska rywalizacja o tytuły jest już na półmetku. Najbliższa okazja do walki o punkty to 48. Rajd Świdnicki-KRAUSE. Do zawodów zaplanowanych na weekend 3-4 października zgłosiło się 13 załóg w rajdówkach sprzed lat.
Straty nie wchodzą w grę
W napiętym sezonie do końcowej klasyfikacji liczą się wyniki wszystkich czterech rund, więc ewentualne straty punktów są bardzo trudne do odrobienia. Rezultaty jednego rajdu mogą spowodować znaczące roszady w punktacjach. Dlatego też do rywalizacji w 48. Rajdzie Świdnickim-KRAUSE przystąpi praktycznie cała stawka, która w sezonie 2020 tworzy trzon Motul HRSMP.
Z 101 numerem startowym pojadą urzędujący mistrzowie i liderzy Historycznej Klasyfikacji Generalnej – Robert Luty i Marcin Celiński (Subaru Legacy). Dla kierowcy będzie to czwarte podejście do pokonania wszystkich rywali w Świdnicy. Najbliżej Luty był w 2017 roku, kiedy to uplasował się na drugiej pozycji w łącznej tabeli z czasami. Rok później finiszował jako siódmy, a w 2019 po problemach z półosiami nie było mowy o walce o zwycięstwo. Co prawda Luty i Celiński mają już solidną przewagę zarówno w klasie FIA 4/J2, jak i w historycznej „generalce”, jednak różnice są zbyt małe, by mogli sobie pozwolić na błąd.
Zadania nie ułatwi im fakt, że ich kategoria będzie najmocniej obsadzoną podczas 48. Rajdu Świdnickiego-KRAUSE. Start zaanonsowały także dwie załogi w Fordach Sierra 4×4 Cosworth, zdolne pokrzyżować szyki mistrzom, czyli Marcin Grzelewski z Krzysztofem Niedbałą oraz Marek Suder z Marcinem Kowalikiem. Andrzej Zienkiewicz i Michał Dehnel skorzystają z BMW 318is, a Wojciech Sroczyński i Emilia Kotarska po raz pierwszy pokażą zbudowanego do Motul HRSMP Volkswagena Golfa.
Być jak Andrzej Koper
W latach 80. cztery razy zostawał mistrzem Polski w klasyfikacji generalnej i cztery razy wygrywał Rajd Świdnicki, dawniej rozgrywany pod nazwą Elmot. Andrzej Koper to jeden z najbardziej utytułowanych polskich kierowców rajdowych. Trzy z czterech triumfów w Górach Sowich odniósł za kierownicą Renault 11 Turbo. Takim samochodem, wzorowanym właśnie na rajdówce Kopera, od początku sezonu Motul HRSMP startują Marcin Leśnik i Tomasz Harczuk. „Jedenastka” zaliczana jest do kategorii FIA 4/J1 (roczniki 1982-85), w której Leśnik i Harczuk będą rywalizować z trzema załogami. Dwie to zwolennicy tylnego napędu – Witoldowie Moliccy w Ładzie 2107 VTFS oraz Michał Lusiak i Sylwia Zaborowska w Fordzie Mercury. Stawkę samochodów z napędem na przednią oś uzupełniają Łukasz Szymczak i Tomasz Szostak w Volkswagenie Golfie. Walka zapowiada się tym bardziej emocjonująco, że w Świdnicy zabraknie liderów kategorii FIA 4/J1, czyli Piotra Kiepury i Mateusza Galle (FSO Polonez 2000). Dla pozostałych załóg to szansa by znacznie zbliżyć się do tego duetu przed decydującym starciem w Rajdzie Koszyc.
Szanse na przypieczętowanie tytułu mistrzowskiego w Świdnicy mają Piotr Szadkowski i Piotr Zaleski (Porsche 911 SC), ponieważ wypracowali sobie już sporą przewagę w kategorii FIA 3 (roczniki 1975-81).
Dwa duety w Open
W kategoriach Historic Open – przeznaczonych dla załóg w samochodach, które nie są w pełni zgodne z historycznymi homologacjami – zaprezentują się dwa duety w niemieckich rajdówkach. Jednym z najszybszych i najbardziej widowiskowych samochodów w Motul HRSMP, czyli Audi Quattro S1 (Historic Open 4WD), pojadą Grzegorz Olchawski i Szymon Marciniak. Z kolei Krzysztofa Mikulskiego z Jerzym Skrzypkiem (Mercedes C123 280 E, klasa Historic Open 2WD) czeka pierwszy start z pomiarem czasu.
48. edycja Rajdu Świdnickiego-KRAUSE rozpocznie się w sobotę, 3 października o 15:30. Załogi pokonają dziewięć oesów o łącznej długości blisko 120 km. Wyniki rywalizacji poznamy w niedzielę, około 16:30.
[PDF] Lista zgłoszeń do 48. Rajdu Świdnickiego-KRAUSE – 3. rundy Motul HRSMP 2020