Aktualności

10 sekund przed niedzielą

Zgodnie z oczekiwaniami walkę o miano najszybszego kierowcy w stawce Motul HRSMP podczas 47. Rajdu Koszyc toczą Robert Luty i Marek Suder.

Pierwszy etap Rajdu Koszyc, zaplanowany na sobotę, 16 października, składał się z dwóch asfaltowych oesów. Każda ze zlokalizowanych na wschód od miasta prób (Herl’any – 13 km i Bogota – 18,45 km) pokonywana była dwukrotnie, przy czym drugie przejazdy odbywały się już po zmroku. Przez cały dzień zawodnikom sprzyjała wymarzona, stabilna, październikowa aura.

Dwa wspomniane oesy okazały się być bardzo wymagającymi, głównie za sprawą nawierzchni – dziurawej, podbijającej i pokrytej w wielu miejscach kamyczkami, piachem czy szutrem.

Po czterech pierwszych próbach sportowych Robert Luty i Marcin Celiński (Subaru Legacy 4WD) mają niespełna 10 sekund „zapasu” nad Markiem Suderem i Marcinem Kowalikiem (Ford Sierra Cosworth 4×4). Pierwsza z wymienionych załóg ma jednak na co narzekać. Organizatorzy ustawili ich na liście startowej za zdecydowanie wolniejszymi samochodami z słowackiego czempionatu, przez co Luty i Celiński szybko dochodzili rywali na oesach, tracąc w ten sposób cenne sekundy.

Mimo tego, po pierwszym etapie Luty i Celiński są najszybszą załogą w samochodzie historycznym i to nie tylko w stawce Motul HRSMP, ale także uwzględniając wszystkie rajdówki sprzed lat biorące udział w tych zawodach. Na miano trzeciego najszybszego duetu zapracowali sobie w sobotę Wojciech Goździewicz i Joanna Madej-Smolarek w BMW 318is, którzy jednocześnie prowadzą w klasie Historic Open 2WD.

Po odpadnięciu załogi Michał Łusiak/Sylwia Zaborowska w kategorii FIA 4/J1 (roczniki 1982-85) na czele klasyfikacji są Piotr Kiepura i Mateusz Galle (FSO Polonez 2000 C).

Mariusz Polak z Mariuszem Ziółkowskim są liderami w Historic Open 4WD (Audi Quattro). Z rywalizacji w tej klasie i całych zawodach wycofać musieli się Grzegorz Olchawski i Łukasz Wroński. W ich Audi Quattro awarii uległa pompa wody, co skutkowało przegrzaniem silnika i zakończeniem jazdy.

Do mety etapu, z powodu awarii nie dotarli także debiutanci – estońska załoga BMW 2002 ti – Alar Hermanson/Andre Vare. Problemów z samochodem nie uniknęli również Andrzej Wodziński i Marek Kaczmarek. W ich Alfie Romeo 2000 GT Veloce akurat na nocnym oesie zastrajkowało oświetlenie.

Podczas niedzielnego etapu (17 października) rywalizacja przenosi się na zachód od Koszyc. Zawodników czekają po dwa przejazdy oesów Jahodna (23,45 km), Zlatnik (2,95 km) oraz Ruzin (6,65 km).

 

Do najlbliższej rundy

Motul HRSMP