Aktualności

Jednostronna miłość

W stawce Motul HRSMP podczas PZM 76. Rajdu Polski zobaczymy także Andrzeja Wodzińskiego, który będzie pilotowany przez Marka Kaczmarka. Kierowca Alfy Romeo przyznaje, że bardzo lubi ścigać się na szutrze, choć od dłuższego czasu nie miał kontaktu z tą nawierzchnią.

– Lubię luźne nawierzchnie, choć trochę się obawiam, że obecnie jest to jednostronna miłość, gdyż dawno na nich nie startowałem. Ostatnio na Rajdzie Praha Reviwal – ponad 3 lata temu, a jeszcze wcześniej w Rajdzie Polski za czasów jego bytności w kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Świata. Wtedy jednak „historyki” robiły głównie pokazowe przejazdy na torze w Mikołajkach. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle, a mazurskie szutry odwzajemnią moje uczucie. Pewnie jednak potrzeba będzie trochę czasu, aby nabrać odpowiedniego wyczucia – powiedział Andrzej.

Wodziński dodał również, że jego Alfa Romeo została gruntownie zmodyfikowana i co ciekawe, na potrzeby Rajdu Polski zamontowany został słabszy silnik. – Do mojej Alfy trafiło bardzo wysokie zawieszenie, z innymi sprężynami, a także osłona miski olejowej oraz seryjny silnik o mocy około 130 koni mechanicznych. Mam znacznie mocniejszą jednostkę do tego samochodu, jednak nie będę z niej korzystał podczas Rajdu Polski, gdyż nie jest ona potrzebna. Na szutrze dobrze jest mieć spokojniejszy silnik, z większą ilością momentu obrotowego w dolnym zakresie obrotów. Dzięki temu łatwiej jeździ się w poślizgu, a dużą moc i tak ciężko w całości przenieść na szutrową nawierzchnię – podsumował kierowca Alfy.

Do najlbliższej rundy

Motul HRSMP