Dołączenie cyklu Motul HRSMP do Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski podczas wybranych rund było nie tylko dowodem uznania dla organizatorów, ale wiązało się również z ogromnym wyzwaniem dla uczestników. Wiosenna część sezonu z rajdami co 2-3 tygodnie oznaczała sporo pracy nad przeżywającymi drugą młodość rajdówkami i niektóre z nich ostatkiem sił dotrwały do mety Rajdu Śląska. Na jego trasach szybkością, równym tempem i niezawodnością auta popisali się Robert Luty z Marcinem Celińskim (Subaru Legacy), którzy odnieśli pierwsze w tym sezonie zwycięstwo.
Rajd Śląska był rundą ze wszech miar wyjątkową – łączył on bowiem aż trzy cykle, a jednym z nich były Motul Historyczne Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski. Był to ostatni rozdział pierwszej części sezonu, który rozpoczął się na początku kwietnia od Memoriału w Wieliczce. Na trzy pełne miesiące rywalizacji składało się pięć rajdów, które swoją długością i trudnością zdecydowanie przewyższały wszystko to, w czym kierowcy z Motul HRSMP do tej pory startowali. Należało umiejętnie dobierać rajdy i rozkładać siły, bo o ile sami zawodnicy na zmęczenie nigdy nie narzekali, tak ich samochody często dawały do zrozumienia, że mogą przejechać kolejnych kilometrów oesowych. Pod koniec Rajdu Śląska nawet samochód lidera i zwycięzcy trzech rund w Historycznej Klasyfikacji Generalnej – Porsche 911 RS SC Piotra Zaleskiego – zaczął sprawiać spore problemy.
Jadący Subaru Legacy Robert Luty i Marcin Celiński odnieśli zwycięstwo w klasyfikacji generalnej międzynarodowych kategorii historycznych (FIA 1-4), a także w FIA 4, jak również byli najszybszą załogą rajdu. W FIA 4 na podium znalazły się również załogi Elefant/Kornobis oraz Skrzypek/Pyda. Jedyni realni konkurenci Lutego w walce o zwycięstwo w Historycznej Klasyfikacji Generalnej – załoga Zaleski/Gruszczyński zaczęła rajd od rewelacyjnych czasów na krótkich pokazowych próbach w centrum Chorzowa, ale problemy techniczne z ich Porsche 911 sprawiły, że swoje wysiłki musieli skoncentrować na dotarciu do mety. Osiągnęli ją na drugim miejscu w FIA 1-4 i pierwszym w FIA 3 przed Piotrem Gadomskim i Tomaszem Widerą. W FIA 2 triumfowali Artur Burtan i Rafał Chronowski (Fiat 128 Sport Coupe) pokonując duety Hoffman/Barłoga oraz Kiepura/Galle. W FIA 1 zwyciężyli Andrzej Wodziński i Marek Kaczmarek (Lancia Fulvia) przed załogą Curyło/Skwarek w Syrenie 104.
W PZM 5 początkowo nietykalni byli Dawid Smółka i Mateusz Radecki, ale niestety na OS 5 musieli się wycofać z dalszej walki. Prowadzenie „odziedziczyli” Jakub Wolski i Bartosz Krawiec i nie oddali go aż do mety. Na podium klasy znalazła się również załoga Stopa/Ślęczka oraz Polak/Gargas.
Choć zwycięzcy kategorii Youngtimerów (PZM 6) – Marcin Gaciarz i Marcin Kowalik nie zaliczyli tego weekendu do najbardziej udanych, to i tak zdobyli w swojej klasie najwięcej punktów. Na rajd przywieźli zbyt twarde opony, które bardzo powoli się rozgrzewały i przez to nie mieli szans, by atakować czołówkę klasyfikacji generalnej. Na podium PZM 6 znaleźli się również Horodeński z Sałacińskim oraz Gaciarz i Skorupa.
Teraz zawodników i kibiców Motul HRSMP czeka sześciotygodniowa przerwa aż do Rajdu Rzeszowskiego, który jest zaplanowany na 9-11 sierpnia.
W poszczególnych klasach zwyciężyli:
Kategoria FIA 1: Andrzej Wodziński/Marek Kaczmarek (Lancia Fulvia Coupe)
Kategoria FIA 2: Artur Burtan/Rafał Chronowski (Fiat 128)
Kategoria FIA 3: Piotr Zaleski/Jacek Gruszczyński (Porsche 911 RS SC)
Kategoria FIA 4: Robert Luty/Marcin Celiński (Subaru Legacy)
Kategoria PZM 5: Jakub Wolski/Bartosz Krawiec (BMW 318 iS)
Kategoria PZM 6: Marcin Gaciarz/Marcin Kowalik (Nissan Sunny GTi)