Dwa pierwsze odcinki specjalne niedzielnego etapu Rajdu Świdnickiego-KRAUSE praktycznie ustawiły klasyfikację finałowej rundy sezonu 2020.
Na dobrej drodze do ukończenia zawodów jako najszybsza załoga stawki Motul HRSMP są Marek Suder i Marcin Kowalik. Załoga Forda Sierry 4×4 Cosworth świetnie odnalazła się w zmiennych warunkach panujących dziś na trasie. Dodatkowo ich samochód „nie przeszkadza” im w jeździe tak, jak to miało miejsce w poprzednich rajdach, choć kierowca narzekał na problemy z wbijaniem biegów.
W niedzielny poranek rozegrano dwa z trzech zaplanowanych oesów. Na kończącej pętlę próbie Przełęcz Walimska – Michałkowa Górna doszło do wypadków z udziałem załóg z RSMP, w skutek czego ta próba została odwołana dla pozostałem części stawki – zarówno RSMP, jak i Motul HRSMP.
Drudzy w tabeli z czasami Robert Luty i Marcin Celiński tracą już blisko 2 minuty do Sudera i Kowalika. Kierowca Subaru Legacy nie trafił z oponami. Chciał zaryzykować i wybrał slicki, co na zalanym wodą i najdłuższym w rajdzie oesie Jawornik – Kamionki, nie pozwoliło na skuteczną walkę z Suderem.
Na wirtualnym podium są jeszcze Marcin Grzelewski z Krzysztofem Niedbałą (Ford Sierra 4×4 Cosworth).
W rajdzie nie jadą już Witoldowie Moliccy, którym nie udało się naprawić Łady 2107 VTFS oraz duet Leśnik/Harczuk. W ich żółtym Renault 11 Turbo oprócz cewki zapłonowej posłuszeństwa odmówił także układ paliwowy.
Po OS 6 w poszczególnych kategoriach prowadzą: